Pływanie i jak zacząć?

Pływanie to podstawowa umiejętność człowieka, której niestety musimy się nauczyć od początku — mimo że rodzimy się w środowisku wodnym. Może stać się źródłem przyjemności i sposobem utrzymania kondycji na całe życie. Aby tak się stało warto dobrze zacząć a jeżeli mamy złe doświadczenia cofnąć się do podstaw.

Dziecko najczęściej nie ma złych doświadczeń z wodą potrafi szybko oswoić się z wodą poprzez zabawę – najlepiej z rodzicem. Dorośli nie umiejący pływać, lub nie lubiący wody najczęściej mają jakieś traumatyczne doświadczenia z wodą: podtopienia, próbę radykalnego nauczania pływania (wrzucenie do głębokiej wody) kontakt ze złym nauczycielem.

 

Uczę pływania od ponad 30 lat i uważam, że dla dziecka nie ma lepszego i tańszego oswojenia z wodą niż wspólna zabawa z mamą lub tatą, czasem dziadkami. To co instruktor zrobi odpłatnie, rodzic może zrobić za darmo zyskując nowe więzi z dzieckiem, zobaczy jak przyjemne może być wspólne nurkowanie, chlapanie i skoki. Ważne tylko aby robić to z głową i bez pośpiechu, nie próbować na siłę pokonywać oporow dziecka. Przed rozpoczęciem zabawy warto zapoznać się z podstawowymi wiadomościami o wodzie i ciele człowieka w środowisku wodnym. 

Dorosły chcący nauczyć się pływać musi pozbyć się wielu barier natury psychologicznej: pokonać lęk, wstyd, obawy przed porażką, niepewność i nieporadność – na codzień może mieć wysoki status społeczny i zawodowy a tu wydaje się być zdegradowany do pierwszej klasy. Przyznaję, że tacy „uczniowie” budzą mój największy szacunek. Tu potrzebny już będzie dobry instruktor – czyli taki który zminimalizuje te wszystkie negatywne ograniczenia a wzmocni pozytywną motywację. To podstawa sukcesu. W tym przypadku nie ma drogi na skróty – tym bardziej. Opanowanie elementarnych umiejętności jest warunkiem koniecznym do nauki stylów pływackich. Reakcja lękowa na głębokiej wozie może być źródłem niebezpiecznych sytuacji. Zanim wejdziemy do wody głębszej niż do wysokości barków powinniśmy opanować wstawanie w wodzie z leżenia, przyjmowanie pozycji bezpiecznej na plecach, wydechy pod wodą.

Podstawowe zasady

1. W nauce pływania nie ma drogi na skróty. Nawet, jeżeli chcemy opanować tylko jakiś wybrany styl pływacki, nie możemy ominąć kilku elementarnych umiejętności:

  • leżenia na wodzie w równowadze,
  • zanurzania swobodnego głowy,
  • nurkowania,
  • ślizgów na brzuchu, plecach i na boku,
  • kontrolowanego wydechu pod wodę i wdechu ustami – nawet jak chcemy pływac na plecach wciąganie powietrza nosem szybko nas otrzeźwi….

Do osiągniecia dobrego, efektu najlepsza jest zabawa w bezpiecznym, przyjaznym i ciekawym środowisku. Chlapanie, zanurzanie głowy w okularkach pływacki lub masce, dmuchanie powietrza pod wodę ustami i nosem (np. mrucząc), wyławianie przedmiotów z dna (kamyki, muszelki, zabawki itp). Skoki z  brzegu do wody o głębokości do klatki piersiowej z asekuracją.

2. Gdy już opanujemy powyższy elementarz możemy zająć się ….. fizyką.

Każdy człowiek ma nieco inną pływalność. Jedni będą unosić się na wodzie jak styropian inni będą tonąć – zawsze nogami w dół. Wynika to z naszych różnic w gęstości ciała – mamy różne proporcje masy kostnej, mięśniowej, tłuszczowej. Ciało człowieka zanurzone w wodzie dąży do równowagi. Jeżeli jest w pozycji leżącej toną nam nogi – ciało chce przyjąć pozycję pionową : ciężkie nogi na będą na dole , lekkie płuca na górze.  Jeżeli chcemy poprawić naszą równowagę leżąc w wodzie, musimy przesunąć ramiona za głowę, jeżeli ten zabieg nie pomoże a w większości przypadków pomaga, musimy z tym sobie radzić poprzez…. skrócenie nóg – możemy zrobić rozszerzyć nogi – przypominamy leżąc wieżę Eifla, ostatecznie jeżel i ta pozycja nie daje efektu swobonego leżenia bez tonięcia nóg, zaczynamy nimi pracę, tak aby podnosiły ciało do góry – dobrą próbą jest położenie się na wodzie na brzuchu, trzymając brzeg i naprzemianstronną pracą nóg (jak nożyczki, tak aby nogi pracowały od biodra do stopy jak osobne pletwy) próbujemy spowodować unoszenie się nóg do powierzchni. Kopanie nogą tylko pod kolanem jest błędne. Pracuje noga od biodra do stopy, stopy wyciągnięte, jak u baletnicy, paluchy skierowane do wewnątrz.

3. Ślizgi – gdy opanujemy leżenie swobodne leżenie na wodzie na brzuchu i plecach (uszy zanurzone, ręce za głową) możemy zacząć przemieszcząc się za pomocą ślizgów: strzałki – dwie ręce wyciągnięte nad głowę, supermen – jedna ręka wyciągnięta , druga wzdłuż tułowia (na brzuchu i plecach). Głębokość wody powinna sięgać ok. do pasa

 

Po dobrym odbiciu od dna lub brzegu powinniśmy przepłynąć ślizgiem ok. 4 m lub więcej. To świadczy, że mamy dobrą pozycję i nie mamy problemów z zanurzeniem głowy.

4. Ruch nóg – najprostszym sposobem pływania jest pływanie elementarne na plecach z rękami wzdłuż tułowia. Nie jest to żaden styl pływacki ale umiejętność przepłynięcia bezpiecznego krótkieg dystansu np 25m. Aby płynąc bez zmęczenia w ten sposób należy: położyc się powoli, płasko na plecach, tak aby zanurzyły się uszy, kapielówki znalazły się tuż pod powierzchnią wody (całe ciało poza ustami i nosem powinno być pod wodą). Mięśnie powinny być rozluźnione – dołączenie spokojnej pracy nóg opisanej wyżej powinno umożliwić wolne płyniecie. Najczęstszy błąd to załamanie w biodrach i wystająca nad wodę głowa – tonięcie gwarantowane. Oczywiście na początku można stosować makarony z pianki i deski – ja jestem ich umiarkowanym przeciwnikiem w płytkiej wodzie. Opanowanie pływania elementarnego pływania w płytkiej wodzie umożliwia szybkie przejście do wody głębokiej i tam stosowanie przyborów wypornościowych ma większy sens – głownie ze względów bezpieczeństwa. Obłożenie dziecka lub dorosłego w brodziku deskami i makaronami uważam za mało sensowne z punktu widzenia podstaw pływania.

5. Style pływackie – Kraul, delfin, żabka – potocznie nazywane stylami pływackimi (terminologia sportowa jest nieco inna), moim zdaniem wymagają pracy z instruktorem. Można oczywiście próbować samemu uczyć się pływać stylowo, korzystając z bogatej oferty internetowej ale nie otrzymamy szybko informacji zwrotnej – co powinniśmy robić aby dokonywać postępów i jak eliminować powstałe błędy. 

Jako doświadczony instruktor mogę stwierdzić, że najciężej uczy się osoby z utrwalonymi błędami technicznymi. Zarówno dzieci jak i dorośli, którzy nauczą się pływać głównie siłą pracy rąk i nóg, ze złą strukturą ruchu i błędna synchronizacją – wymagają potem długiej pracy nad eliminacją błędnych nawyków. 

Zatem jeżeli chcemy opanować sztukę swobodnego, długiego pływania kraulem, stylem klasycznym czy motylkiem poszukajmy instruktora, który nam w tym pomoże – bez pływania godzinami samymi nogami z deską.

Cieszmy się pływaniem – swobodą, sprawnością, wolnością jaką daje woda. Pływajmy tylko w bezpiecznych miejscach.

Powodzenia!

Przydatne linki:

Scroll to Top